Mieszkanie jest zbyt drogim produktem, żeby „z marszu” zaakceptować cenę określoną przez dewelopera, jak to się robi kupując np. produkty FMCG. Warto podjąć choćby próbę wynegocjowania obniżki lub uzyskania dodatkowych świadczeń. Jak do tego się przygotować przedstawiamy w poniższym wpisie.
Skłonność deweloperów do negocjacji z klientami jest w dużym stopniu uzależniona od koniunktury panującej na rynku. Jeśli popyt jest wysoki, a mieszkania sprzedają się jak przysłowiowe „ciepłe bułeczki” to przestrzeń do rozmów mocno się ogranicza. Klienci muszą wówczas szybko podejmować decyzję akceptując proponowaną cenę, bo za ich plecami stoją już kolejni chętni. W przeciwnej sytuacji kiedy popyt jest niewielki wówczas deweloperzy obniżkami cen zachęcają do kupowania. Jednak zarówno w okresie boomu na rynku, jak i w okresie spowolnienia warto powalczyć o więcej niż to co jest dostępne w aktualnych cennikach deweloperów.
Oceń lokalną sytuację
Co do zasady deweloperzy nie są instytucjami charytatywnymi, a celem ich działalności jest osiąganie zysków. Dlatego będą starali się sprzedawać mieszkania po cenie zapewniającej osiągnięcie satysfakcjonującej marży. Twoim interesem jest zapłacenie jak najmniej. Dlatego musisz zebrać jak najwięcej argumentów, które pomogą osiągnąć ten cel. Przede wszystkim dobrze przygotuj się do negocjacji zbierając dużo informacji o sytuacji panującej na lokalnym rynku. Przeprowadź „research” po ile sprzedawane są mieszkania, miejsca parkingowe, komórki lokatorskie w innych inwestycjach znajdujących się w pobliżu. Jak szeroka jest oferta w okolicy. Jaki jest popyt w danej części miasta i czy w innych projektach deweloperzy szybko znajdują nabywców. Musisz zgromadzić jak najwięcej argumentów do negocjacji i zastanowić się ile dla Ciebie faktycznie warte jest mieszkanie w wybranej lokalizacji.
Określ swój górny pułap
Negocjując z deweloperem warto podzielić się informacją o wysokości budżetu jaki możesz przeznaczyć na zakup mieszkania. Oczywiście mówimy o wszystkich wydatkach obejmujących również wykończenie lokalu do stanu „pod klucz”. W tym celu powinieneś zorientować się ile będziesz musiał wydać pieniędzy na urządzenie startując od standardowego stanu deweloperskiego. Doliczyć należy oczywiście wszystkie opłaty notarialne, koszty ubezpieczenia, odsetki od kredytu itp. Do tego określ jakiego mieszkania szukasz. Poinformuj jaką akceptujesz minimalną powierzchnię, liczbę pokoi, wielkość balkonu itp. Angażując sprzedawcę w znalezienie najlepszego rozwiązania możesz zainspirować go do zaoferowania atrakcyjniejszych warunków od standardowych, co pozwoli nie przekroczyć górnego pułapu cenowego.
Zaprezentuj się jako dobry klient
Pamiętaj, że deweloperzy chcą sprzedać wszystkie mieszkania w inwestycji. Niektóre mogą być jednak nieco mniej atrakcyjne z powodu np. umiejscowienia bezpośrednio nad wjazdem do garażu, ekspozycji tylko na jedną stronę świata, nietypowego rozkładu itp. W przypadku takich lokali można najwięcej zaoszczędzić. Jeśli zaprojektowany rozkład mieszkania spełnia Twoje oczekiwania warto podkreślić, że nie planujesz żadnych przeróbek. Dla dewelopera to ułatwienie w budowie i oszczędność kosztów. Zapewnij jednocześnie, że jesteś elastyczny w ustaleniu terminów płatności poszczególnych rat. Daje to sygnał deweloperowi, że jesteś wiarygodnym klientem, który zapewni dopływ środków w odpowiednim dla niego czasie. Atutem może być również gotowość do zakupu więcej niż jednego obowiązkowego miejsca parkingowego. Zdarza się, że czasem deweloperzy mają problem ze sprzedażą wszystkich miejsc.
Bonusem nie tylko cena
Jeśli deweloper jest nieugięty w zakresie obniżki ceny lokalu poszukaj innych korzyści. Postaraj się wynegocjować aby koszty notarialne zostały uwzględnione w cenie mieszkania. Może uda się także uzyskać większą piwnicę lub lepiej położone miejsce postojowe w garażu umożliwiające łatwiejsze parkowanie. Wynegocjuj poprawki w projekcie np. w zakresie rozmieszczenia kontaktów czy włączników lub przesunięcie ścianki działowej, aby jak najbardziej ograniczyć zakres prac przy wykończeniu. Postaraj się jak najbardziej opóźnić termin płatności. Będziesz mógł dłużej obracać posiadanym kapitałem, a przy posiłkowaniu się kredytem później zaczniesz ponosić obciążenia związane z zaciągniętym długiem.
Podstawą rozsadek
W trakcie rozmów z deweloperem często pojawiają się emocje, które mogą nieco zaburzyć racjonalność decyzji. Dlatego warto poprosić znajomą osobę, która uczestnicząc w negocjacjach będzie w stanie krytycznie i „chłodnym okiem” ocenić całą sytuację. Pamiętaj, że nawet niewielkie kilkuprocentowe bonusy oznaczają często oszczędność kilkudziesięciu tysięcy złotych. Po takie pieniądze warto się schylić i przeznaczyć je później np. na wyposażenie mieszkania. Powodzenia.